
Tytułowa pozytywna furia to zaproszenie do świata, w którym my, kobiety, nadajemy ton w pracy – bez poczucia winy, przepraszania za swoją siłę i ograniczania własnych aspiracji. Jednocześnie robimy to wszystko po swojemu – wcale nie upodabniając się do męskich wzorców. Profesjonalistka może nosić kolorowe sukienki i mieć loki, może być emocjonalna, a jednocześnie lubić zdrową rywalizację, domagać się podwyżki, awansu i przede wszystkim – nie zgadzać się na wyznaczanie jej miejsca przez innych.